22 marca udaliśmy się do teatru Baj na przedstawienie „Szkoła marzeń czyli akademia Pana Kleksa”. Wszyscy znamy cudowną opowieść Janusza Korczaka, mamy za sobą nie tylko lekturę ale też dwie filmowe wersje tej znakomitej opowieści napisanej przez człowieka, którego od dawna nie ma wśród nas ale głoszone przez niego idee bliskie są każdemu z nas. Janusz Korczak w swoich wspaniałych dziełach przekazuje niebywałą dawkę pozytywnych wrażeń dających każdemu z nas poczucie, że jest ważny, doceniony i jedyny w swoim rodzaju i bardzo potrzebny. Idee Janusza Korczaka tak dalece bliskie są wszystkim ludziom, że nieodmiennie wzruszają, łagodzą i uczą wielu bardzo istotnych rzeczy. Spektakl na którym byliśmy nie zawiódł naszych oczekiwań i słowa Janusza Korczaka na scenicznych deskach znowu tkliwie krzepiły i dodawały sił w codziennym życiu. Kolorowy świat pokazany świetną scenografią oraz znakomitą aktorską grą wprowadził nas w miejsce którego nie chcielibyśmy nigdy opuszczać.